Tego dnia przewędrowaliśmy w górach 24 kilometry - warto było, bo szlak uroczy!
Najpierw przemierzyliśmy Karpacz, dotarliśmy do Wanga i dalej szlakiem do Słonecznika
Oczywiście Kof musiał wykorzystać każdą okazję do kąpieli
Przejście obok Pielgrzymów
I jest Słonecznik w sumie powinni go przemianować na wielbłąda...
Szlakiem w kierunku Strzechy Akademickiej do Wielkiego Stawu...
Kofuś z chęcią by wskoczył do tej wody!
Dalsza część zdjęć wkrótce :)
Widoki piękne ale Kofcio wymiata! Pozdrowienia Asienko- wyglądasz pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana!!!! :*
UsuńKofuś ma wspaniale z Wami. Towarzyszy Wam w cudownych wycieczkach i kąpie się, jak ma tylko możliwość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że psiunia nie ma i nie będzie miała powodów do narzekania :)
UsuńWoda to jego żywioł, więc zawsze mu pozwalamy się popluskać :)))