Stary zamek Książ to miejsce, w którym nie byliśmy caaaałe wieki - chyba ostatni raz byłam tam w podstawówce...
Cieszę się, że na nowo odkryliśmy to klimatyczne miejsce - teraz będziemy odwiedzać częściej :D
Zapraszam na pierwszą część relacji :-)
Jest i Romeo i Julia... ;-)
Romeo poważny...stonowany... Julka, jak to Julka ... szalona :P
cdn...
Romeo jak wyprzystojniał :-) A Julka bardzo sympatyczna :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, dziękujemy :))
UsuńRomeo i Julia :)))))
OdpowiedzUsuńLubie takie ruiny. Najmilej wspominam sesje geocaching, gdzie w mrozie, w srodku nocy szukalismy "skarbu", a niebo nad nami bylo tak gwiazdziste, a ruiny tak tajemnicze... :))
:-))))
UsuńNiezła przygoda!!! Wrażenia musiały być nieziemskie!
Nasza "parafia":) Asiu, aż łezka się w oku kręci:)
OdpowiedzUsuńM.Sz
Nasze podwórko, a wyobraź sobie, że ja w ogóle nie pamiętałam, jak to miejsce wygląda :-O
UsuńPozdrawiam!
Pięknie Julia i Romeo wyglądają na tle ruin zamku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękujemy i przesyłamy serdeczności!
Usuńniesamowite, tajmenicze miejsce:)
OdpowiedzUsuńjaką mieliście ładną pogodę! czy ja słonko widzę?
no i psinka...ukochaj ode mnie!
Pogoda była boska!!!
UsuńDziękuję :)
Na starym zamku byłam z rodzinką kilka miesięcy temu, jest tam pięknie, ale zamek widziany okiem wprawnego fotografa- cudo. Aż chce się ponownie odwiedzić to miejsce! Tyle tylko, że nigdy nie czekał tam żaden Romeo:(
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorociu! Jak zwykle czarujesz :D
UsuńNie czekał??? Nie wierzę! Może nieuważnie patrzyłaś?
Ja ze sobą przyprowadziłam Romcia :PP
Romcio straaaasznie poważny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na starym książu... może zrobimy z Ciebie prawdziwą Julię i sesję strzelimy? :D
No a jak! W końcu poważny wiek do czegoś zobowiązuje :PPP W niedzielę skończył 5 miesięcy :DD
UsuńJa nie byłam wieki - zapomniałam, że to takie fajne miejsce :D
Jakie ładne portretowe zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńRodzice mają znajomych w Świebodzicach i tam spędziłam 3 razy piękne wakacje kiedy byłam młoda i piękna :D
W Książku zakochałam się od pierwszego wejrzenia i ciągle tam z sentymentem wracam. Ostatnio byłam tam 7 lat temu... Szkoda, że zabrakło czasu żeby jeszcze ruiny zamku Cisy nawiedzić. Pamiętam, że fajnie się tam szło przez las. Mam nadzieję, że kiedyś poszwędam się jeszcze po tych okolicach.
Dziękuje :DDD
UsuńJa mieszkałam w Świebodzicach, gdy byłam piękna i młoda :D Książ był celem coniedzielnych spacerków, gdy Młody przyszedł na świat. Później nam obrzydł, a teraz na nowo odkrywamy jego uroki :))
Na Cisy też musimy się wybrać! :D
Proszę zajrzyj do mnie, jest niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńProszę napisz mi swój adres do wysyłki wgranego prezenciku na mój podany w poście e-mail. :)
Usuń